Dragon Age: Magekiller- nowy komiks

Dark Horse i BioWare zapowiedzieli nowy komiks. Akcja będzie miała w miejsce w Imperium Tevinter, gdzie panują magistrowie.

Dragon Age: Zabójca Magów, nowa seria komiksów, która rozgrywa się równolegle z Dragon Age: Inkwizycja

Dragon Age: Zabójca Magów, nadchodząca seria komiksów od Dark Horse Comics osadzona w świecie Dragon Age, jest oficjalnym dodatkiem do uniwersum, który pozwoli nam zobaczyć nigdy wcześniej nie widziane, dalekie zakątki Thedas. Ale jeśli mamy być podekscytowani z jakiegoś innego powodu, to jest nim fakt, że seria ta jest pisana przez jednego z obecnie najinteligentniejszych pisarzy komiksów, Grega Rucka i jest od wielkim fanem.

Rucka od dawne kocha gry RPG — papierowe jak i komputerowe — i uznaje je za wspaniałe narzędzie do opowiadania historii, szczególnie w przypadku ludzi, którzy regularnie tworzą zwykłą, nieinteraktywną fikcję. Jeśli chodzi o komputerowe gry RPG, Bioware zaskarbiło sobie jego szacunek i przychylność — jako pisarz i gracza — dzięki kładzeniu dużego nacisku na "znaczenie postaci i fabuły."

- Sądzę, że wysiłek jaki Bioware wkłada w każdą ze swoich gier RPG — możemy tu mówić o Mass Effect, możemy o Dragon Age, możemy o Jade Empire, jest cała lista — to doprawdy oszałamiające. W szczególności jeśli chodzi o Dragon Age, mówimy o uniwersum fantasy, które jest przykładem jednego z pełniej i piękniej zrealizowanych kreacji świata jakie widzieliśmy.

Dragon Age: Zabójca Magów rozpocznie się w stolicy Tevinteru, tuż przed wydarzeniami z Dragon Age: Inkwizycja. Będzie to pierwszy raz w kanonie Dragon Age kiedy Minrathous zostanie pokazany bezpośrednio, a jako, jak sam siebie nazywa, "maniak dociekania szczegółów" Rucka twierdzi, że Bioware zapewniło wszelkie niezbędne szczegóły, które chciał on mieć. Czytelnicy serii będą śledzili przygody dwójki protagonistów: Mariusa, tytułowego łowcy magów, oraz Tessy Forsythii, jego asystentki. Lub, mówiąc językiem gier RPG, jest ona Twarzą drużyny.

Rucka twierdzi, że postać Mariusa powstała na bazie sugestii (byłego) scenarzysty Dragon Age, Davida Gaidera przekazanej głównemu projektantowi Dragon Age, Mike'owi Laidlawowi: "Chcemy Bobę Fetta z Tevinter." Jako były niewolnik z Tevinter (oraz człowiek), Marius został wychowany i wytrenowany, aby zabijać magów samemu nie korzystając z magii. Rucka powstrzymał się od wyjawienia, w jaki sposób Marius uciekł swoim panoom, ale obiecał, iż nie pozostanie to tajemnicą na zawsze. Gdzieś na południe od Tevinter, Marius spotyka Tessę Forsythię, osamotnioną, najmłodszą córkę potężnego rodu Forsythia z Nevarry.

Wydarzenia Zabójcy Magów zaczną się, gdy do kiełkującej, dwuosobowej drużyny najemnej Mariusa i Tessy zgłasza się potężny klient proponując niebezpieczne zlecenie. Fani Dragon Age są zaznajomieni z obecnym w grze, wiecznym napięciem pomiędzy tymi, którzy którzy mogą korzystać z magii — i są w ten sposób zarówno bardzo potężni jak i bardzo podatni na opętanie przez demona — a tymi, którzy korzystać z niej nie mogą. Rucka szybko wyjaśnia, w jaki sposób przenika ono całe uniwersum:

- [To] napięcie, które powinno być obecne w każdym świecie fantasy, w którym istnieje magia, to znaczy — (tutaj podniósł głos i wykrzyknął kilka następnych zdań) — ‘Magia istnieje!’ A to ogromnie, ogromnie wpływa na obszar gry! To jest niezwykle problematyczne i to problematyczne na każdym poziomie. Jest to problematyczne na poziomie społecznym, politycznym, ekonomicznym, interpersonalnym, a także duchowym i religijnym. Jeśli weźmiesz społeczeństwo, w którym część ludności potrafi — dosłownie! — zmieniać rzeczywistość, a nikt inny tego nie może [śmieje się], to natychmiast powstaje napięcie.

Nadal jednak nie jest to typowe ukazanie konfliktu w stylu Templariusze kontra Magowie, które widzieliśmy w grach wcześniej. A Marius nie jest kopią, powiedzmy, Fenrisa z Dragon Age 2, byłego niewolnika z Tevinter, który nienawidzi magów.

- Marius ma problemy, — mówi Rucka — w tym co robi jest bardzo, bardzo dobry, ale to jedyna rzecz, do której kiedykolwiek był szkolony. Nie jest to więc Templariusz, który zszedł na złą ścieżkę. To nie tak, że "wszyscy magowie muszą zginąć." On sprzedaje swoje umiejętności. I sprzedaje je bardzo, bardzo dobrze. A Tessa [...] pomaga, asystuje, i w pewnym sensie dba o Mariusa. Ale jest wiele rzeczy, których Tessa o nim nie wie, tak samo jak jest wiele rzeczy, których Marius nie wie o niej. Więc częścią [pierwszego] łuku jest nie tylko wprowadzenie postaci ale i samo-odkrycie.

Pod koniec numeru 2, Zabójca Magów przedstawi także powstanie Venatori, Tevinterskiego kult, który czci i pracuje dla antagonisty Dragon Age: Inkwizycja, Koryfeusza, co wiąże się ze zniszczeniem Konklawe, punktu zapalnego gry. Pierwszy łuk serii będzie jednak obejmował pełen wątek Inkwizycji, a następnie skieruje się na terytoria nowe dla marki. Rysunki w całej serii tworzyła będzie Carmen Carnero, z którą Rucka współpracował wcześniej w 2014 roku przy trwającej serii Cyclops od Marvel Comics. Na temat Carnero, scenarzysta wyraża się jedynie w superlatywach. - To co ona robi [...] jest ekscytujące i bardzo dynamiczne. Książka jest rozpoznawalna na świecie.

Istnieją także plany, aby pojawiły się główne postaci z gry, mówi Rucka, ale ostatecznie chce on się skupić na rozszerzeniu świata Dragon Age. Równie ważne dla niego jest upewnienie się, że wydarzenia z Zabójcy Magów sprawiają wrażenie jakby mogły pasować do rozgrywki dowolnego gracza, niezależnie od różnic w wyborach, jakie stanowią o danej wersji wydarzeń u każdego z osobna.

- Mówimy tu o grze RPG, w której wasze decyzje jako gracza w znaczący sposób wpływają na to, jak wygląda świat. [...] Chcę, abyście przeczytali komiks i powiedzieli 'To pasuje do mojej rozgrywki.' I chcę, aby było tak w przypadku każdego.

 


Drukuj