Poszerzanie marki Dragon Age bez wpływu na przyszłe gry

Na angielskim forum social.bioware, fani zapytali: "Dlaczego BioWare są tak zajęci książkami, komiksami i anime?" Jeden z twórców postanowił odpowiedzieć na na to pytanie. Jeśli nie zapoznaliście się z wyżej wymienionymi rzeczami, to nie musicie się martwić, bowiem producenci zapewniają, że nic nie stracicie. W rozwinięciu znajdziecie odpowiedź Johna Eplera.

"Jak już wcześniej wspomniano, ale warto to powtórzyć - dodatkowe produkty są ogólnie rzecz biorąc nieopracowywane przez tych samych ludzi, którzy pracują nad treściami związanymi z grą. Oczywiście istnieją wyjątki(różne książki i komiksy Davida), ale ich wpływ na to co robimy jest stosunkowo niewielki - i planujemy mając te wyjątki na względzie. Niekiedy będziemy oferować sugestie i wsparcie w zależności od naszych możliwości i treningu, konfrontując to z potrzebami dodatkowych produktów (Cine Design przyjrzy się zawartości takiej jak np. epizody online), ale to kończy się objęciem maleńkiej części naszego czasu w porównaniu do tego czego aktualna zawartość potrzebuje.

Gdybyśmy chcieli, moglibyśmy zdecydować o zatrudnieniu kogoś aby zmienił każdy większy wątek obu gier Dragon Age w swój własny wyśpiewany i wytańczony Broadwayowski musical i nadal nie miałoby to wpływu na nasz wydawniczy harmonogram.

Jeśli chodzi o przyczynę istnienia dodatkowych produktów, w zasadzie jest to wielkie uniwersum. Jeśli opowiemy tylko historię, które pasują do gier, to sztucznie ograniczymy rozmiar tego świata. Lubimy świat Dragon Age. A także dla naszych fanów - niektórzy z nich będą mogli kupić dodatkowe produkty inni nie, to dobrze. Oczekujemy, że w produktach nie będzie nic, co będzie niezbędne do zrozumienia fabuły gry. Ale one mogą pomóc, na pewno dodadzą nowe warstwy do tego co odkryjemy w podstawowej grze.

W końcu ostateczny wybór będzie należał do konsumenta czy zechce skorzystać z tych produktów, czy też nie - czyli wszystko dla Was. Nie zamierzamy stworzyć sytuacji, w której krytyczny element fabuły nabiera sensu tylko jeśli przeczytasz książkę lub obejrzysz anime. Ale co z tymi, którzy lubią tego typu rzeczy? To jest przyjemny sposób aby zobaczyć postać, którą się poznało w produkcie X, i zmienić nieco stosunek do tej postaci opierając się na wiedzy pozyskanej po przeczytaniu książki czy obejrzeniu anime.

Ale to nigdy nie jest obowiązkowe, i nigdy nie jest to sytuacja "no więc możemy mieć tam to anime, ale to znaczy że wycinamy trzy postacie z następnego tytułu". żeby to było jasne w przypadku obu tych kwestii". - John Epler


Drukuj